Nie doceniliśmy z Elą i Błażejem "L" mocy sake na wypadzie na sushi na Żelaznej. Dlatego na następny ranek ( a raczej popołudnie) warto zainwestować czas w dobre śniadanie które postawi na nogi.
Oto moja niezawodna propozycja : marynowane żytnie grzanki z jajecznica i wędzonym łososiem.
Składniki:
2 żytnie grzanki (albo jakiekolwiek inne ciemne pieczywo, najsmaczniejsze oczywiście jest to na zakwasie )
2 jajka
100g wędzonego łososia w plasterkach
szczypiorek
1 łyżka oliwy
1 łyżka octu winnego
biały pieprz
sól
ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
gałązka pomidorków koktajlowych
Robimy... o ile ból głowy pozwoli :
Kromki chleba nacieramy marynatą z oliwy, octu, pieprzu i czosnku, zawijamy w folię i zostawiamy na 15 minut. W tym czasie przygotowujemy jejecznicę ze szczypiorkiem- taka jak lubimy najbardziej ( na maśle, oliwie, mocno ściętą albo mokrą...).
Robimy grzanki w piekarniku albo na patelni, rumienimy na złoto. Wykładamy na nie jajecznicę, układamy łososia, posypujemy szczypiorkiem. Obok kładziemy gałązkę pomidorków i wszystko skrapiamy jeszcze oliwą.
Do tego dobra, mocna czarna herbata i Apap.
Udanego weekendu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz